W sobotę czeka mnie pierwszy zjazd. Świetnie, tęsknię już za uczelnią, fantastycznymi ludźmi i wykładami. Tak, lubię siedzieć na zajęciach, notować i nawet sobie teraz myślę, że czasem mogłabym się czegoś pouczyć.
Pogoda chmurzasta, temperatura mała, wiatr dość silny jak dla mnie. Oby tylko ludzie wokół nie obrastali w chmury deszczowe, bo burz jakie mogłyby z tego wyniknąć, mam dość.
Przy okazji, w ramach propagandy nie tylko mojej:
Zapraszam, zapraszam, zapraszam!
Zapraszam po raz 1!
Zapraszam po raz 2!
Zapraszam po raz 3 (nawet dla przykładu na ślub zapraszam, który już się odbył)!
Po raz 4!
Po raz 5...
...i po raz 6!
I przy okazji, zupełnie swobodnie, dokonanie domowego recyklingu (puszki po groszku). Ku chwale jesieni! <3
W końcu porządek musi być! W każdym razie u mnie ;)
Koncertowych, jesiennych dni!