W taki upał jak dziś, nie chce się kompletnie nic, a już chyba najbardziej nie chce się wychodzić z domu. Nie mieszkam w pobliżu żadnego jeziorka, rzeki, rozlewiska itp., nie wychylam więc dzisiaj nosa za okno. Chowam się w pokoju z zasłoniętymi roletami, by tego ciepła czuć jak najmniej.
Przeczytałam wszystkie papierowe książki, jakie miałam z biblioteki, a te elektroniczne nie potrafią mnie na sobie skupić przez dłuższą ilość czasu. Wyciągnęłam na chwilę przydasie, znalazłam kartkę papieru wizytówkowego i oto co wyszło:
Z żółtym słonecznym kwiatuchem.
I mała kartka z prostoty. Mamie podoba się bardziej. W puste miejsce powędruje napis "Sto lat", karteczka powędruje w ręce mojej Babci, która już jutro będzie miała urodziny.
Pozdrawiam gorąco, może mi będzie chłodniej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz